A ja mam pytanie takie. Co z wędrownymi magami?? Nie podlegają oni wpływom ni działaniom kolegiów, jednak w jakiś sposób przez nauczyciela i konkretny wiatr magii ( dla potrzeb mojego bohatera porozmawiajmy o magach cienia
w jakiś sposób się im udzielają.
Na ile wędrowny mag powinien kierować sie takim opisem w jakim tkwią kolegia? Moim zdaniem ,pewien status zachowań wynika bardziej z przynależności do konkretnego kolegium. To średniowiecze, jak sobie przypominam jakie reguły, kodeksy i inne zachowania żądziły tamtejszymi stowarzyszeniami to kolegia stanowią tego idealny przykład. Kilku magów ognia domyśliło teorię do swej dziedziny, musieli to jakoś opisać i podzielić choćby po to by dzielić się magami którzy do kolegiów wstępują. Ponieważ ogień skupił impulsywnych, to takich też najmilej widzieli kandydatów. A kto broni - najlepszy przykład wędrowny mag, żeby mag ognia był istotą z natury spokojną, jego płomień jest spokojny i płynny niczym ze świeczki a nie wybuchowy i ogromny jak pożar. Nie mylić z mocą, mag świeczki mógłby np. subtelie kierować ogniem i np z całego pomieszczenia które podpala spopielić jedynie 2 przedmioty itp. tam gdzie impulsywny mag ognia zrobiłby pożogę.
Wyjąsnienia prosze na magach cienia - gdyż oni najbardziej mnie interesują.
Ktoś podsunął tez ciekawy watek, elfowie choćby z natury wieku inaczej podchodzą do wiatrów magii, mają w tym dłuższą tradycję niż ludzie i sa bardziej ku niej ukształtowani. Jak to bedzie wyglądaćw takim przypadku?
Czy naprawdę determinizm charakteru jaki niosą za sobią wiatry/kolegia musi być prezez maga przyswojony? Jako MG dopuścił bym chyba wyjątki
pozdrawiam