Thalmir dał się wyprzedzić Jadarit. Szedł za nią ostrożnie by faktycznie nie potknąć się i nie wpaść do potoku. Jednak ostrożność ta była wyuczona i odruchowa. Wiele takich zapomnianych przez bogów ścieżek już przebył i doskonale zdawał sobie sprawę, iż nie jest to ubity gościniec.
- Już myślałem, że sam już przeprawię się przez ten rzekę - powiedział z nutką ironii do dziewczyny. Jednocześnie kontem oka obserwował drugą stronę wąwozu. Nie lubił takich miejsc. Za mało było tu możliwości. Nie lubił być ograniczany, a to miejsce ograniczało nie tylko jego, ale całą grupę.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1
Ostatnio edytowane przez Kokesz : 18-10-2007 o 13:23.
|