Paul nie odezwał się od czasu wyjścia z gabinetu księcia. Kiedy weszli do minibusa zapiął pasy i jak by od niechcenia obserwował tłumy. Kostnica będzie bardzo ważnym przystankiem, oględziny ciał mogą sporo im powiedzieć. Niepokoiła go trochę sprawa z agentami rządowymi, obawiał się również, że te morderstwa mogą przygnać tutaj Towarzystwo Leopolda albo innych łowców czarownic.
- Vadiel czy słyszałaś kiedyś o Arcanum? - zapytał w pewnym momencie jak by od niechcenia Tremere. Jego ton wskazywał, że miało to być zaproszenie do wolnej konwersacji nie związanej ze sprawą.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |