Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2007, 15:04   #69
Szarik
 
Reputacja: 1 Szarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłość
- Ałłach agbar - Szepnął Michicz widząc jak bandyta osuwa się na ziemię. Teraz dopiero odczuł, że cały czas był napięty i że boli go dłoń, którą kurczowo na rękojeści szabli zaciskał.
- Cel! - Krzyknął do sabatów. - Baczenie mieć czy aby słowo nie wiatr u tych grasantów!
- I żeby mi żaden na jakąs następną zaczepkę nie reagował. - Wysyczał do panów braci.
Teraz dopiero zauważył, że pan Ligęza na zewnątrz wyszedł.
- Przed świataniem nas opadli. - Zaczął relacjonowac spokojnym głosem wolno cedząc słowa, by wszystkie do jeszcze z pewnością nie do końca świadomego dowódcy trafiły. - Arian spędzili do stodoły. Nas na pojedynek wyzwali i ten tam pan Mateusz poszedł nie czekając rozkazu ni się o nic pytając. Wygrał szczęściem, lecz i tak bym taboru bronił.
 
Szarik jest offline