N'sakla - Jesteśmy na miejscu. Będziemy się przebijać. – rzekł z umiarkowanym zadowoleniem po przebyciu kilku kilometrów. Wprowadził watahę pod osłonę drzew, żeby niepostrzeżenie przekroczyć granice pomiędzy światami. Przejście pojawiło się natychmiast, a za nim las w kolorze sepii zafalował przed ich oczami, jakby nagle stał się swoim własnym odbiciem uchwyconym w tafli jeziora. - Gotowi? – spytał retorycznie. Po ich minach dostrzegł od razu, że byli gotowi, a najbardziej z nich Tomek. Jego gotowość do opuszczenia Umbry ujawniła się jeszcze przed wejściem. - To chodźmy poszukać tropu, dyskretnie. – jego sylwetka skurczyła się do formy Lupus i pozwoliła się pochłonąć drżącej powierzchni bramy do Królestwa. |