Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2007, 22:16   #38
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
Stojący w Progu w umbrze czuł się dziwnie. Dawało mu to pewien dreszczyk emocji, ale jednocześnie czuł się nieswojo, niezgrabnie. Podczas gdy inni poruszali się z gracją przez świat duchów świadomi, on stawiał swoje kroki niepewnie, mając wrażenie, że są niezdarne i niewłaściwe. Wilk w nim buntował się przeciwko temu nienaturalnemu stanowi rzeczy, ale człowiek był wciąż ciekawy otoczenia i pochłaniający niezrozumiałe obrazy z nadzieją, że w końcu je pojmie.

Na zaczepkę Tiby odpowiedział szybkim ujadaniem, przywodzącym na myśl szczeknięcie, po czym machnął w jej kierunku głową wydając kolejny szczek. Ten dźwięk dalej go lekko dziwił, ale podobał mu się. W Umbrze brzmiał prawie tak samo. Kontakt cielesny, którego brakowało mu w tym na pół rzeczywistym świecie dodał mu trochę otuchy. Dalej czuł się tu jak pijany na dziwnej przejażdżce - nie panujący w pełni nad swoimi ruchami, nie rozumiejący wielu rzeczy które widzi, ale jakoś akceptujący to wszystko co go otacza, mimo strachu i niepewności. Miał świadomość, że gdyby pobył tu dłużej i pomyślał nad swoim życiem, to pewnie by sie przyzwyczaił do tego stanu.

Gdy pojawili się na miejscu wypadku i przeszli przez Barierę, za samcem dominującym zmienił postać na Lupusa, aby nie niepokoić ewentualnych świadków postacią Hispo. Obie postacie były mu podobnie obce, ale w Hispo było jeszcze coś niepokojącego, nieludzkiego i niezwierzęcego zarazem. W swojej zwykłej wilczej postaci odezwał się do Skaczącego

Skoro jest tu ta taśma to pewnie kręci się tu też policja. Zawsze pchają się tam, gdzie nie są potrzebni. - warknął wspominając ciosy pałek i chowanie się pod schodami. - Na pewno wyczujemy tych śmierdzieli jeśli tu są.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline