Edgar patrzył się w stół. Ożywił się po słowach Gillesa. -Opisz nam też rodziców, czym się zajmowali głównie.
Niziołek patrzył się na okno.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |