Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2007, 11:47   #35
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Po tylu słowach na twarzy Roberta powinien odmalować się gniew, powinna pojawić się chociaż delikatna smuga goryczy. Tymczasem, gdy tylko Deresz skończył swój wywód, twarz drugiego Ventrue przybierała wyraz coraz bardziej przypominający rozbawienie. Nie minęła chwila, gdy wampir najzwyczajniej w świecie... roześmiał się! Chwilę potrwało uspokojenie tłumionego chichotu Stańczyka, po czym to on zaczął mówić.


- Och, zaprawdę, panie Deresz, nasza współpraca doskonale na mnie działa. Czy może powinienem zwracać się „primogenie Deresz"? Sama nazwa twej funkcji wypełnia mój prostacki i zacofany umysł szacunkiem. Ileż to bowiem przedstawicieli naszego klanu masz w tym mieście pod sobą? Moment, policzmy…- udając zamyślenie, Aligarii odgiął jeden palec- To oniemiające! Dzięki swej funkcji może pan rządzić… Samym sobą! Nawet śmiertelnicy potrafią robić to bez żadnych funkcji, ale pan ma do tego pełne prawo, ustanowione przez klan. Na przyszłość więc, gdy będę miał prośbę, poproszę by, jeżeli prośba będzie panu odpowiadać, sam wydał sobie pan rozkaz, dobrze? Będzie to doskonały przykład mego szacunku dla tej funkcji.- Robert uśmiechnął się, ukazując przy tym szereg zżółkniętych, lecz biorąc pod uwagę lata jego życia- naprawdę dobrze zachowanych zębów.

- Ponadto, nie mam zamiaru nikomu niczego nakazywać. To moje prośby, szczególnie teraz. Doskonale wiem, iż każde z was może odmówić, ale jak już wcześniej informowałem- liczę na naszą dobrą współpracę. Wy pomagacie mi, ja wam i tyle wysokiej filozofii. Ach, jeszcze jedno!- odezwał się, siadając na kanapie i spoglądając jakby od niechcenia na odchodzącego z Machą Deresza- Proszę, by na przyszłość o naiwności i „drugim dnie” w naszych posadach związanych z pewną zagadką nie uczył mnie ten, który utytułowany został do rządzenia… nikim. I, co gorsza, chwali się tym tytułem.

Rozsiadł się wygodnie na kanapie. Cóż, na to także był przygotowany- niedojrzałość i zachłyśnięcie się władzą i potęgą to częste cechy występujące u wampirów. Starający się być za wszelką cenę niezależny od rozkazów Księcia Andrzej był tego doskonałym przykładem. Z nie takimi wyzwaniami jednak radził sobie Robert podczas swego długiego życia, nie takim dawał rady…

Teraz wędrował „tym życzliwym” wzrokiem od Lipińskiego do Borowicza, spoglądając na ich reakcje i czynności. Książę zdawał się zapraszać do rozmowy.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.

Ostatnio edytowane przez Kutak : 21-10-2007 o 11:54.
Kutak jest offline