-Cisza! Przestańcie się kłócić!- ryknął i ugryzł dość spory kawałek świni -Nie jesteśmy tu by ze sobą walczyć, choć możemy wyeliminować kilku z drużyny... Jesteśmy tu by przygotować się do pewnej wędrówki, bardzo trudnej wędrówki... Proponuję byśmy się poznali i demokratycznie wybrali przywódcę drużyny. Pewnie wielu z was chciało by mnie już zarżnąć lub wypatroszyć... Jestem drowem i mam wady, które posiada każdy drow ale mam też rozum. Tak więc... - gryz, przeżucie... -...już się trochę znamy i wyciągamy pewne wnioski o tutaj zgromadzonych przez ich zachowanie... Będziemy pewnie długo sobie towarzyszyć nie tylko w bojach czy potyczkach... Dobrze nie będę wam już tu dłużej truł lecz by nad nami nie zapanował chaos i anarchia trzeba czym prędzej wybrać przywódcę. Ja głosuję by był to jakiś wojownik i czarodziej do pomocy lub jak kto woli na odwrót... Niech się dzieje... - wrócił do kąta do cadarda.
__________________ Kiedy rodzisz się, nawet góry toną we krwi...
I nastał czas że wylał Hades!!!
Ostatnio edytowane przez Hertion : 21-10-2007 o 13:34.
|