Achmed dosłownie pochłaniał jedzenie, nigdy nic mu tak nie smakowało. Może było to spowodowane głodem, jaki odczuwał? W czasie posiłku nie odezwał się słowem. Po wyjściu kupców z jadalni zastanawiał się przez chwile, o jakiej posiadłości mówili, ale szybko przestało go to interesować. Zdenerwowało go trochę zachowanie Rahuna, który opuszczając jadalnie dał im wolne do obiadu ~Ten kupiec mógłby się zastanowić, co robi, niedawno mieliśmy spotkanie z jakimiś dziwnymi stworami, a on teraz jakby nigdy nic daje nam wolne na pół dnia~ Achmed postanowił, że nie będzie dbał ożycie kupca skoro ten sam tego nie robi.~ Jeżeli do obiadu przeżyje, to dobrze, jeżeli nie, to trudno, wezmę złoto, które już zarobiłem, w skrzyniach na wozie powinienem coś znaleźć~ Z braku ciekawszych zajęć Achmed postanowił, że czas wolny między śniadaniem, a obiadem prześpi. Dopił swoje wino, przełamał kość kurczaka, i używając jej jak wykałaczki skierował się do swojego pokoju. Obok niego nagle znalazł się Rączka, który opowiedział mu, że w trakcie posiłku usłyszał z dołu jakieś jęki.
- Dobrze zrobiłeś, że powiedziałeś temu gadule, aby poinformował resztę, na pewno to zrobi. Ja pójdę do swojego pokoju po broń i przyjdę do ciebie żebyśmy mogli uzgodnić z resztą, co z tym zrobimy- Achmed w drodze do pokoju zastanawiał się czy warto podjąć jakiekolwiek działania skoro kupiec czuje się tutaj bezpieczny, a oni dostali wolne. Stwierdził, że nie. Jednak informacje o dobrych i złych najemnikach rozchodzą się wśród strachliwych bogaczy lotem błyskawicy, dlatego doszedł do wniosku, że lepiej zająć się tą sprawą chociażby dla własnego prestiżu. ~Lepiej dmuchać na zimne niż znaleźć martwego pracodawcę. ~
Przed swoim pokojem zaczepił Gnargo i dyskretnie poinformował:
-Rączka w czasie posiłku usłyszał jakieś jęki dochodzące z dołu, jeżeli zależy ci na wykonaniu zadania, którego się podjąłeś, to sądzę, że powinieneś się tym zainteresować, przyjdź za chwilę do pokoju Rączki- To powiedziawszy zniknął w swoim pokoju. Założył na siebie broń. Wyciągnął na próbę miecz i sztylety, aby upewnić się, że wszystko działa jak należy i ruszył do pokoju Rączki. |