Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2007, 17:22   #90
Grey
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Grom, wciąż na rozstawionych nogach, pochyloną głową do przodu i zaciśniętymi pięściami, stał przed barykadą. Obserwował oddalającego się oficera, a natłok mrocznych myśli niemal nie dał mu oddychać. Nagle zdał sobie sprawę, że wszyscy wciąż obserwują scenę. I że właśnie został pokonany. Bez ani jednego uderzenia, bez konfrontacji - pozostawiony sam na sam ze swą wściekłością. Uczuciem, którego nigdy nie umiał zdusić w sobie.

Grom odwrócił się. Nie patrzył na nikogo, by nie odczytać z min towarzyszy pogardy lub śmiechu. Podniósł energicznie peema z ziemi. Wyjął magazynek. Sprawdził naboje. Włożył dwa dodatkowe z kieszeni, pochodzące z poprzedniego magazynka i zdał sobie sprawę, że to już ostatni.
- Pierdolę to. Pierdolę Was wszystkich. - rzucił cicho sam do siebie i skierował się do Kościoła.
Chciał usadzić się zdala od innych, by nie musić czuć ich obecności. By nie zastanawiać się co myślą, albo czy go obserwują. I najlepiej wybić ze swojej pozycji dwudziestu czterech Niemców. Dokładnie tylu, ile zostało mu naboi.
W końcu znalazł sobie dogodne miejsce, zaraz za tylnim wejściem do Kościoła, w zwale kamieni, które kiedyś były chyba ścianą zakrystii.
 

Ostatnio edytowane przez Grey : 21-10-2007 o 17:26.
Grey jest offline