Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2007, 22:32   #228
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Nagle wszystko zaczęło płonąć boleśnie parząc Silwilina. Jak przez mgłę, poczuł, że ponownie to co się dzieje z jego eteryczną postacią, związaną z duszą, ma niemal bezpośredni wpływ na jego ciało. Z gardła klęczącej postaci, która w tej chwili była pozbawiona ducha wyrwał się przerażający wrzask. Silwilin nie chciał krzyczeć, ale było to poza jego kontrolą. Ogień straszliwie palił stopy i nogi, jednak forma eteryczna nieco różniła się od przebywania w naturalny sposób w swoim ciele. Ogromny ból pozwalał zachować zmysły, mimo iż ciało odmawiało współpracy.
Inne prawa. Tutaj rządziły inne prawa. Mnich uniósł się nad podłogę, aby oderwać się od ognia. Pamiętał z ostatniego spotkania z magiem, że między Materialnym a Eterycznym występują pewne analogie. Na przykład ta strzałka, która zraniła go rękę. Podjął decyzję. Nie dotykając podłogi niematerialna postać mnicha znalazła się tuż przy magu.

Silwilin schylił się by nabrać ognia w ręce i cisnąć go w twarz magowi. Nie wiedział co zrobi potem. Może próbować uciec w górę? Tylko czy ucieczka będzie czemuś służyć? Ogień potwornie zapiekł w ręce...

Klęczący mnich wydarł się jeszcze głośniej, po czym najwyraźniej zabrakło mu powietrza, gdyż zamilkł. Spazmatycznie, jak tonący albo płaczące dziecko nabrał powietrza, by zacząć krzyczeć dalej. Teraz poza bąblami na stopach pojawiły się też oparzenia na dłoniach, a ciałem zaczęły wstrząsać konwulsje.
 
Silwilin jest offline