Po długim już graniu dochodzę do wniosku e najlepszy system to system bez systemu.
Po co komu cyferki?Wystarczy znać świat i samego siebie czyli dobre odgrywanie.
Kiedyś nie lubiłem Warmłotka grajać ciągle DnD ale widzę że oba te systemy mają jakieś skazy i tak naprawde nie ma systemu który w pełni by mi odpowiadał bo zawsze znajdzie sie jakiś babol.
Fajktem jest że takie DnD jest najwiekszym systemem bo czy ktoś widział by do czegoś innego wyszło tyle podręczników itp?
Jest prawie idealne lecz i tak ma swoje poważne błędy.
Co do swiatów to mi szczerze nie pasuje nic poza fantasy. Post nuklearny świat moze być jedynie gdy chce sie powyżywać i pomatriksować. Na nic więcej nie widze tam szans.
__________________ Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame |