Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2007, 16:15   #92
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
Bruno poczuł czyjąś rękę na swym ramieniu. Odwrócił głowę i zobaczył, że była to ręka Vina. Przez chwilę chciał się wyrwać i zaatakować "czarnego", ale powstrzymał się.

-Bruno, o jakiej ty damie mówisz? Nie widzę tu żadnej. O przepraszam, widzę tu dwie damy trzymające zabójczynię i jedną damę trzymającą sztylet przy szyi owej zabójczyni. Opanuj się traperze - Vin rzekł z lodowatym spokojem powstrzymując trapera.
-Albrehcie, opanuj się również - zwrócił się do szlachcica.

Bruno opuścił topór jednak nadal był przygotowany na każdą okoliczność. Półelf zaczął rozmawiać z "czarnym". W czasie tej rozmowy traper powoli uspokajał się i uświadamiał sobie, iż faktycznie to Vanessa mogła zabić ich towarzyszy. Jednakże nie mógł się zgodzić na oddanie jej w ręce tego psa, jak nazwał wcześniej "czarnego". Uważał, że to ich sprawą jest osądzenie jej. Tym bardziej był zaskoczony słysząc, że Vanessa jest siostrą Vina. Ta wiadomość był dla niego jak cios. Nie wiedział co o tym myśleć. On sam nigdy by tak nie postąpił ze swoim bratem. Aczkolwiek nie wiedział jakie są zwyczaje półelfów.

Gdy "czarny" nie wytrzymał i przewrócił Vanessę, Vin zaatakował go swoimi czarami. Bruno nie zastanawiał się długo. Wyskoczył do przodu i już chciał ciąć swoim toporem jednego z osiłków, gdy obydwaj pomocnicy "czarnego" padli rażeni czarami Vina. Traper patrzył jeszcze przez chwilę na ciała osiłków i cofnął się. Vin nadal rzucał kolejne czary, ale widać było, że nie dają one oczekiwanego skutku.
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1
Kokesz jest offline