Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2007, 19:50   #142
Discordia
 
Discordia's Avatar
 
Reputacja: 1 Discordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodze
- Może się włączysz?- Szepnął Avaganis do Imbriel. Elfka uśmiechnęła się mimowolnie. Na dnie ciemnych źrenic zatańczyły iskierki. Imbriel spuściła powieki zakrywając emocje. Zacisnęła dłoń na wodzy i spojrzała przez rzęsy na zwijającego się z bólu Kivera. Mimo jej zabiegów, drapieżny uśmiech nie schodził z jej twarzy.
- Oj, tak- zamruczała.- Lubię się bawić.
Za chwilę miała przekonać się, jak szybko jej pragnienia się ziszczą.
Nagle dziwny człowiek z kosturem zaatakował małe zgromadzenie na drodze. Rzucił do ataku wilki.
- Cieżka choroba by go trafiła.- Mruknęła pod nosem elfka i splunęła ze złością na widok powalonego Avaganisa. Kiedy zwierzęta biegły w ich stronę, cała jej sztuczna poza znikła. Pozostało tylko podekscytowanie i dobrze znany, galopujący rytm serca.
Uśmiech na jej twarzy poszerzył się, gdy sięgnęła ręką do miecza. Wyciągnęła z pochwy błyszczącą klingę i zawróciła Boriasza w stronę napastników. "Może dobić?" przeleciało jej przez myśl, gdy wzrokiem zaczepiła o Kivera.
Widząc jak Endrol zamierza się na wilka, Imbriel dała sobie spokój i ponagliła konia do kłusa. Ogier, mimo że nie bał się dzikich zwierząt, przestraszył się magii. Tańczył pod jęźdźcem. Jednak Imbriel zbliżała się do przeciwników.
Widząc wilka biegnącego pod nogi konia schyliła się, próbując ciąć zwierzę przez grzbiet. Wilk zawył ale biegł dalej. Elfka dała koniowi ostrogę. Ogier skoczył w galop okrążając polanę. Imbriel postanowiła pomóc Avaganisowi.
- Na litość! Co ja robię?- Mruczała do siebie.- Musiałam postradać rozum. Ja mam komuś pomagać?- Złośliwy uśmiech zagościł na pięknej twarzy Imbriel.- Hmmm!- Zaśmiała się bezgłośnie. Ściągnęła wodze i dopadła wilka zbliżającego się do towarzysza. Z siodła wbiła mu miecz w lewą część klatki piersiowej. Ruch konia pomógł jej wyrwać klingę z ciała.
Zawróciła piruetem i ruszyła za Marcellusem.
 
__________________
Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.

P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di.

Ostatnio edytowane przez Discordia : 25-10-2007 o 20:12.
Discordia jest offline