Nabnu przez chwilę stał z przymkniętymi oczami przenosząc ciężar z jednej nogi na drugą i wyczuwając podłoże po czym zaczął działać. Z rozpędu rzucił sie na jedną ze ścian chwytając się krat kiedy wychyliła się maksymalnie odbił się i w dwóch susach rzucił na drugą tak by trafić ją w momencie maksymalnego wychylenia. Kontynuował swoją czynność starając się jak najlepiej synchronizować swoje skoki na ścianę z maksymalnymi wychyleniami całej klatki. Według jego pomysłu powinna się dość szybko rozhuśtać. Starał się wykorzystać maksimum swojej siły i zwinności. W końcu od nich zależało czy się stąd wydostaną. Nie liczył zbytnio na resztę, byli w większości zbyt cięzko opancerzeni i za mało zwinni by coś większego zdziałać zdziałać.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |