Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2007, 13:58   #14
Tokokamre
 
Reputacja: 1 Tokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnieTokokamre jest jak niezastąpione światło przewodnie
Killian z radością bawił się starą radiostacją – to jest, starał się ją uruchomić, przy okazji oceniając jej stan techniczny. Jeśli coś się zepsuło, mógł spróbować to naprawić... Po skończeniu ‘zabawy’ dołączył do Greya. Uśmiechem skwitował ‘pożyczenie’ dokumentów i komentarz odnośnie latarek, po czym sam wskoczył do samochodu. Może znajdzie coś interesującego? Szukał głównie elektroniki, albo czegoś w tym guście. Oczywiście, każdy drobiazg może się przydać.

Niezależnie od wyniku poszukiwań, dołączył do Rossa oglądającego silnik.

- Wiesz... co prawda jestem kompletna noga z mechaniki, ale tym to raczej nigdzie nie zajedziemy. – powiedział z krzywym uśmiechem, po czym odszedł w kierunku Hummera z radiostacją. Z uśmiechem pożyczył sobie od jednego z trupów m16 i magazynek. Podrzucił lekko karabin i zaśmiał się cicho.
- Fajna zabawka... chyba sobie zatrzymam na wypadek gdybyśmy napotkali coś większego.

Przez chwilę Kil krążył wokół pojazdów bez celu, po czym wrócił do radiostacji.
- Zobaczmy co się da zrobić... – wyszeptał, zacierając ręce z radości, po czym rozpoczął nastawianie częstotliwości na dowolną, w której coś go zaciekawi. Jeśli coś w radiostacji nie działało, starał się to naprawić.
 
Tokokamre jest offline