Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2007, 16:05   #21
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Ból... Ból był nieodłącznym elementem jego pracy. Pamiętał te noce spędzone w małym pokoiku w kamienicy- urządzonym na wzór dawnych cel klasztornych- kiedy sam go sobie zadawał, by wzmocnić swoje ciało. Jego plecy pełne były blizn po nacięciach, jego ręce nosiły wiele jaśniejszych niż reszta skóry kresek, które robił, by okazać swe poświęcenie, jakby chciał pokazać Bogu, że ból nie będzie dla niego przeszkodą...

Dlatego też nie histeryzował na stole. Zresztą, nawet gdyby chciał, nie bardzo miał jak- pasy były zaciśnięte naprawdę mocno, a chociaż Jerzy był mężczyzną naprawdę sprawnym, to jego siła w walce wręcz polegała raczej na technice, nie na sile. Oczywiście, położyłby typowego blokersa prostym ciosem- ale daleko mu było do filmowych bohaterów, którzy potrafili jednym ruchem rozerwać kajdany, drugim zaś przebić na wylot klatkę piersiową oponenta.

- Bóg zapłać...- wysapał, spoglądając na kulę. A później już tylko milczał...

***

Herbata była mocna, gorzka- taka, jaką lubił najbardziej. Na słodkości przyjdzie czas kiedy indziej, teraz jest chwila cierpienia- bowiem błogie przyjemności zazwyczaj tylko osłabiają ciało. Z niechęcią żuł kolejne kawałki czekolady, niestety mlecznej. Było mu to potrzebne, robił to tylko dlatego...

- Pobudki? Moje dziecię...- zaczął tonem typowego kaznodziei Jerzy- Każde zło na świecie należy wyeliminować. Każde zło na świecie to część Smoka, każde zło jest jednym, malutkim fragmentem tego organizmu, tego potwornego wynaturzenia, które opanowało nasz świat tysiące lat temu. Z którym próbowano walczyć słowem, sercem, ale nic to nie dawało. Z którym teraz walczymy bronią i błogosławieństwem Pana...- spojrzał głęboko w oczy Soni, na chwilę przerywając wywód- Byli smoczymi łbami. Smocze łby zostały ucięte. I chociaż co chwilę wyrastają następne to wiem, że jestem krok bliżej. Że misja powierzona mi przez Boga jest wypełniana tak, jak on sam nakazał...

- A jeżeli chodzi o przeczekanie najbliższych dni...
- spojrzał na Blankę- Mam skromną kamieniczkę w centrum Krakowa. Jeżeli potrzeba noclegu na parę dni, oferuje mały pokoik. Warunki skromne, rzec można- klasztorne, ale bezpieczeństwo mogę zagwarantować. Jedyną wadą dla niewiasty jest jedynie męskie towarzystwo... Ale to duchowni, więc raczej nie ma się czego obawiać- delikatny uśmiech pojawił się na twarzy księdza.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline