Johann cały czas milczał, nie zamierzał komentować tego, że rycerz ubiera zbroję pomimo rany. Poznał już kilku szlachciców i wiedział dobrze jak drażliwi oni są na punkcie swojego uzbrojenia. Bez słowa pomógł Giles'owi założyć kolczugę. Kiedy załatwili wszystko co chcieli poszli z powrotem w stronę gdzie spotkali sprzedawcę. Na odchodnym najemnik powiedział jeszcze do szczurołapa.
-Jeśli tylko dowiemy się czegoś więcej damy ci znać. Aha no i trochę racji to on ma. Picie ci teraz nie pomoże. Zapomnisz na jeden dzień a nazajutrz będzie jeszcze gorzej. Wiem bo sam przeżyłem podobne chwile. Bywaj Karl.- odwrócił się i niespiesznie ruszył za Giles'em |