Ależ on śmieszny...-przemknęło Stalkerowi przez głowę. Breźniaćka, wiesz dlaczego nikt cie nie widzi? Bo ludzie sie zmienili. Wszędzie im sie spieszy, biegną za pieniędzmi, nie patrzą na boki... Utracili zdolność prawdziwego widzenia. Oślepli...
Stalker zawiesił głos, nie dlatego, żeby brzmiało efektownie, ale dlatego, że nie miał pojęcia skąd wziął te przemyślenia. Po chwili podjął Tak, wiem o co spytasz. Dlaczego ja cie widzę? Hmmm... Sam nie wiem. Myślę, że nasz szóstka- tak, jest nas sześcioro-, że nasza szóstka jest pewnego rodzaju... wybrańcami? Wiem jak głupio to musi brzmieć, ale ja tak właśnie czuje.
Znowu pauza. Tym razem chwila na głębsze przemyślenia. Wodnik milczał i wpatrywał się w niego swoimi ślepiami. Usiadł obok. Zawiesił głowę i wpatrywał się w konika skaczącego po trawie. Wiesz, naszą szóstkę chyba coś łączy. Ja to po nich widzialem, czułem, wiem to. Wszyscy chcemy wyrwać się z codziennej ponurej szarości. Z tego świata, który jest taki... zwykły... Wszyscy chcemy czegoś więcej. Może dlatego... może dlatego jesteśmy wybrani...
__________________ Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli.
Żyli w zgodzie, spokoju, swego Boga już mieli... |