- Tak, do Izoldy. Ty też masz kłopoty z pęcherzem, że tak biegasz w te i we w te? Ile właściwie masz lat? Wyglądasz na młodzika choć z pewnością Twoja młodość już dawno przeminęła. No i czym się zajmowałeś do tej pory. Bacznie przyglądał się Edgarowi, a raczej jego twarzy. Starał się odczytać jak najwięcej z mimiki oraz z rchów ciała. - Wy, Halflingi słyniecie ze swojej spokojnej natury, niechęci mieszania się w nie swoje sprawy oraz uwielbienia spokojnego i wygodnego życia. Jest owszem kilku awanturników, większość z nich to sprytni złodzieje, jesteś sprytny Edgarze. Choć jest też kilku sprytnych zwiadowców. Proszę powiedz czym się zajmujesz - uprzejmym tonem zwracał się Rupert do swego towarzysza. Zwolnił nieco krok, tak aby mniejszy Edgar nie maił problemu z dotrzmaniem kroku.
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |