Jak tak patrzył na przyjaciół i na atakujących ich zombie, poczuł jakieś dziwne uczucie, pragnienie śmierci. Nie wytrzymał, zaczął iść do jednego z zombie, jak gdyby chciał tylko koło niego przejść lecz pieść wymierzona w twarz zombie trafiła a on sam upadł jakby się poślizgnął. Próbował podnieść umarlaka leżącego po dobrze wymierzonym ciosie i rozerwać go w pół, potem zaś to co zostało z jego twarzy zaczął uderzać, chwile potem chwycił łopatę i zaczął okładać maź która została po zombie.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |