Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2007, 13:05   #98
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Vanessa kątem oka przyglądała się co zrobi Vin. Gdzieś w głębi modliła się by znowu jakaś magiczna siła nie zwaliła jej z konia, kolejny upadek nie tylko będzie dla niej żenujący, ale również może być bardziej bolący.

- Niech do cholery nie sięga mnie już ta zasrana magia, bo jak dorwę tego co czaruje to mu urwę ręce i w dupę wsadzę! - ekhem, modliła się.

Nagle zaczynało jaśnieć. Dziewczyna spokojnie zniknęła wszystkim z oczu, na szczęście bez problemu, co nie znaczyło, że nie modliła się by wszystko dobrze się skończyło. Konno wyjechała z miasta jadąc ścieżką. Dojechała drogą do pierwszego rzeki. Tu miała czas na namyślenie się. Pojechać do kolejnego miasta czy może rozwidlenia drogi. Skręcenie oznaczałoby wybranie się do jakiejś wiochy. Oszacowała czas, w którym zrobi się ciemno i wszystkie idące za tym możliwości. Może i w lesie jest niebezpiecznie, ale dziewczyna mająca przy sobie trzy ostrza nie jest bezbronna. Postanowiła też, że nie pogoni konia, przyda jej się jeszcze.

Vanessa postanowiła, że pojedzie drogą prosto do Brimm, ale po drodze skręci ze ścieżki i zatrzyma się przy wylewie wód, jeziorze. Tam będzie mogła odpocząć i przemyśleć wszystkie za i przeciw jak także, zastanowić się nad kodeksem honorowym zabójcy. W końcu oni też mają swój honor.
 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 29-10-2007 o 13:08.
Nami jest offline