Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2007, 07:33   #10
Mordragon
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
Było strasznie ciemno, na końcu widać było białe światło. Brocco zaczął biec, szybciej coraz szybciej, ale wydawało się jakby stał w miejscu. Jakby jakaś dziwna siła nie pozwoliła mu iść dalej. Nagle na końcu pojawiły się kontury jakiejś postaci, Brocco dalej nie mógl biec...
-Kim jesteś?! - wrzasnął Brocco...
-Super Saiya-jin...Brocco.. jestem Legendarnym Super Saiya-jinem.. - odpowiedział gruby i metaliczny głos.
-Coo?! nie możliwe!! - krzyknął młody Saiyan, złapał się za głowę i wyciągnął ręke do przodu wystrzeliwując sporą dawke energii KI. Pocisk leciał szybko, zużył naprawdę dużą część energii Brocco... gdy trafił nastąpił wybuch - tumany kurzu podniosły się zakrywając wszystko w koło.. po chwili z opadającego kurzu wyłonił się ponownie kontur.
-Ksooo - zaklął Brocco. - "to nie możliwe.. czemu moje ataki są takie słabe..!! to samo było w ruinach, mój atak powinnien zmieść budynek i sporą okolicę z powierzchni ziemi!! a stało się inaczej... KSOOO" - pomyślał. Złapał się znowu za głowę i zaczął wrzeszczeć....

Otworzył oczy i zobaczył, że jest w komorze regeneracyjnej. O niczym nie myślał, wiedział co przedchwilą się stało, nie trzebabyło tyle się nad tym zastanawiać. Rozejrzał się po sali stał tam już Vik i Musashi - "Ah te imiona.. tych młodych Saiyan. Jak może dumny i silny Saiya-jin się tak nazywać.." - pomyślał, kiedy regenerująca ciecz z kabiny zaczęła obniżać swój poziom. - "W końcu wychodze"...
Po krótkim czasie drzwi kabiny się otworzyły - Brocco wyszedł cały mokry i półnagi. Tatuaż przedstawiajacy smoka błyszczał niczym żywy, wijąc się od policzka aż po ręke. Spojrzał tylko na tych dwóch Saiyan i podszedł do Vika. Brocco ze swymi 177cm wzrostu należał do średniego wzrostu Saiyan.. większość była od niego wyższa, a napewno ich postury napawały grozą i świadczyły o sile. Ale nie o to dokońca chodzi...
Stanął przed Vikiem, a mokre włosy zaczęły powoli się podnosić - cóż nawet woda ma ciężko przeciwstawić się stalej fryzurze Saiyan - to był również ich duma i prócz ogona znak rozpoznawczy!.
Uśmiechnął się do swego znajomego, po czym... momentalnie i znienacka uderzył go z całej siły pięścią w twarz! Wzrokiem odprowadził upadające bezwładnie ciało, które nie było przygotowane na taki atak...
-Czy ja cię prosiłem, żebyś mnie tu przytargał!! Prosiłem cie o to!! - krzyknął zdenerwowany Brocco i nie patrząc już na Vika starał się zlokalizować swoje ubranie, wszakże dzisiaj bardzo ważny dla nich dzień...
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Ostatnio edytowane przez Mordragon : 31-10-2007 o 07:39.
Mordragon jest offline