Cytat:
Napisał Sayane To może zacznijmy od wspólnego dla nas wszystkich pytania: co pan wie o tej nieszczęsnej liscie; a drugie: jak zmarł Maciek |
Wiem w zasadzie tyle, co Wy teraz. Mam ją przed oczyma i miałem wtedy, ale nic mi nie mówiła. Ot, nazwiska. Było już wtedy późno więc i nie patrzyłem na nie. Potem, jak już było po wszystkim, szukałem kogoś kto mógłby przyjść na pogrzeb. Ale nikogo nie znalazłem - z roboty nikogo nie chcieli zwolnić a innych adresów Maciek nie zostawił. I wtedy znalazłem tą kartkę w kieszeni. Wysłałem zaproszenia pod te adresy, ale tylko Wy przyszliście. I nie mam pojęcia o czym mielibyśmy pogadać jeśli chodzi o tą listę. Ja Was pierwszy raz na oczy widzę, nie wiem, kim jesteście ani co robicie. Sądziłem, że skoro Maciek miał Was w komputerze, to znaczy, że jakoś jesteście z nim związani i tyle.
A śmierć Maćka to paskudna sprawa. Jak już mówiłem, powiesił się. Znaleziono notkę, że zostawia ten zepsuty świat, żegna wszystkich i by za nim nie płakali. Wiecie, taki liścik to i ja bym napisał. Maciek jeśli już, a na pewno nie zrobił tego, jeśli już by coś takiego napisał, to byłoby w innej formie, może z jakimś cytatem, alegorią czy inną fantasmagorią. Nie znam się na tym, ale bym rozpoznał. Bez dwóch zdań. [ Dodano: 2005-08-08, 23:45 ] Cytat:
Napisał Bies A czy Maciek mógł być groźny ? wiem że to głupie pytanie ale dla spokoju musze spytać...[/i] |
Groźny? Maciek? On by muchy nie skrzywdził. Wszystkim pomagał, nawet byłej dziewczynie pomagał, choć nie musiał. W robocie wszystkim pomagał, choć też nie musiał. On to chyba lubił. Nawet jak popił, to robił się z niego misio. Nie, groźny to on był, ale jak grał i odtwarzał to, co miał tam na kartce.