Słysząc śmiech Brocco delikatnie się uśmiechnął, a widząc aure która opiewała przeciwnika to dopiero jego uśmiech się poprawił.
"No to mam go" - pomyślał, gdy spiker snuł coś głupiego do mikrofonu - "taka aura napewno męczy i to niesamowicie, a w dodatku jest duży i ciężki".
Brocco odskoczył na drugi koniec maty:
-
Te, wielki!! - dało się usłyszeć nikłe Co? w wersji Grochu, a bynajmniej chciało by się -
Twoja matka to Tsufulu-jin - krzyknął Brocco... to napewno rozwcieczy Grochu. "W ten sposób go zdekoncetruje... będzie mi łatwiej unikać ciosów.. aczkolwiek po mojej mocy myślałem że nenzo ball zada mu więcej obrażeń"..... - kontuując - "Będę unikał tej rozpędzonej masy, walił w delikatne miejsca, jak stawy w kolanach, krocze, kark i znowu uciekał" - przy tym kroczu jego myśli na moment się zatrzymały - "W sumie to się liczy tylko wygrana" - pomyślał - "przy pierwszej lepszej okazji spróbuje go tam uderzyć.. bo złapanie ogona odpada..zawsze moge walić nenzo ballem w miejsca gdzie nie ma zbroi". Brocco skończył swe szybkie rozmyślania widząc szarże Grochu...
===========
jak napisałem wyżej
1 tura - unik
2 tura - atak w stawy kolan, kark.. przy dobrej okazji krocze
3 tura - odskok
Cieżko tak pisać .. walka może się wlec na kilka postów przez to.. i wszystko może uledz zmianie gdy Grochu, czyli ty coś wykombinuje... Zawsze po udanym uniku moge mu poslac nenzo ball w dupsko..:/ ale szkoda mi KI i lubie się pobawić.. taką wielką i niebezpieczną zabawką