Brocco splunął krwią:
-Ksooo, nie pozwolę się tak traktować - rzekł niemalże do siebie - "Chyba będę musiał sięgnąć po Moryoden, aczkolwiek chcialem to zachować w sekrecie.. Przy mojej mocy 3 poziom powinien wystarczyć by powalić tą świnie".
Brocco powoli wstawał, otrzepując się z kurzu. Nie miał co liczyć na niezauważone wstanie, tyle oczu wypatrywało go...
Wstał, wyprostował się, a jego ręce opadły bezwładnie - cóż tak mu było chyba lepiej stać, zważywszy na rany na plecach. Po chwili trochę oprzytomniał, zgiął ręce w łokciach i stanął w lekkim rozkroku.
-Aaaaaaa... - dało się, usłyszeć cichy krzyk. Odłamki, które sowicie otaczały Brocco lekko drżały - wszyscy zwrócili uwagę na dumnego Saiyana.
Chwilę tak stał, aż Grochu zwrócił na niego uwagę:
-Odsunąłeś się tchórzu i dobrze zrobiłeś - uśmiechnął się delikatnie Brocco, pomimo problemów ze szczęką prócz bólu podczas mówienia nie dało się usłyszeć żadnych zniekształceń w mowie. Wykorzystując to, że Grochu nie za szybko myśli i pewnie wda się w głupią gadkę, chociaż wcześniej nie był zbyt rozmowny, Brocco napiąl jeszcze mięśnie, a w koło niego pojawiła się biała poświata, ze złotymi połyskiwaniami. Kawałki kamieni podniosły się do góry, a energia niczym impuls rozbrzmiała po macie.
-A publiczności najwyraźniej podoba się wielka, bezmózga kupa mięsa - krzyknął - Gdyby wszyscy Saiyanie tacy byli to dalej byśmy siedzieli w jaskiniach na naszej pięknej Vegecie. Lecz przyznaje jesteś ode mnie silniejszy.
Wyprostował się i wystawił ręke do przodu, technika która właśnie wykorzystuje pochłania strasznie dużo czasu i energii. Samo jej włączenie powoduję ogromne straty, na szczeście czasu do tego było pod dostatkiem.
Brocco nie musiał mówić, liczył na to że duma prawdziwego Saiyana obudzi się w Grochu.
"Tylko trzeci poziom kumulacji, cóż przeciwnik okazał się dużo potężniejszy niż myślałem, o zabawie nie można tu wspomnieć... a i duma moja ucierpiała.. a na to nie MOGĘ POZWOLIĆ!!!" - w wyprostowanej ręcej zaczęła kumulować się mała czerwona energia... cóż to za technika?! i ciekawe czy Grochu pozwoli dumnemu Brocco dotrzeć do trzeciego poziomu tej tajemniczej techniki? (wszystko w następnym odcinku chciałoby się rzec)
================= W ostateczności Brocco wystrzeli wcześniej..:] przy 1 albo 2 turze kumulacji. chyba że potrzeba dużo więcej niż 3 poziom... ale to już nie napisałeś o ile silniejszy jest przeciwnik.. ja patrzać na swój poziom mocy stwierdziłem że 3 tura wystarczy... w szczegolnosci ze przeciwnik tez jest zmeczony
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Ostatnio edytowane przez Mordragon : 02-11-2007 o 13:25.
|