Wątek: Tacy jak ty 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2007, 21:26   #991
Mijikai
 
Mijikai's Avatar
 
Reputacja: 1 Mijikai ma wyłączoną reputację
Pierwszy Na Stronie 100 ! Xd

Śluza kierowana głosem serca sama powinna ustąpić pod naporem inkwizytora i jego ludzi, ona była najpewniej jednak ateistyczna i twardo stała w miejscu ! Bezczelna ! Genginkazzon był jednak nadal pewny siebie i napierał na śluzę raz, dwa, trzy razy ! Co za bękart kazał jej się nie otwierać ?! Łupnął jeszcze raz na dobicie swoich słów, lecz nic. Ona stała i czekała. Ha ! On nie był bezbronny ! Miał przecież magię , która mogła zdziałać wszystko jeżeli tylko odpowiednio chciało się czegoś dokonać.

Gnom chciał tego dokonać. Jak to zwą był zdeterminowany. Już podnosił ręce, już miał wypowiedzieć formułę niszczycielskiego zaklęcia, które z całą pewnością zdmuchnęło by śluzę jak domek z kart, lecz nagle wybił go z koncentracji krasnolud ze swoją zbożną chęcią bycia potrzebnym. Zaczął gadać o matematyce. ( którą gnom opanował dawno, gdy był jeszcze młodym inżynierem ) Inkwizytor szczycił się swym geniuszem arytmetycznym, ale najwyraźniej jego kondycja nie była w najlepszej formie ( dodajmy, że Genginkazzon bardzo nie lubił przyznawać się do błędów nawet przed samym sobą, więc było to poświęceniem powiedzieć sobie - moja kondycja jednak nie jest w najlepszej formie ) Zaczął Włazdorff:

- Pokażcie co tam macie. Hmmm, może to nie jest takie trudne to tylko matematyka.

- Tak, tak matematyka... - po czym ściszył głos i powiedział krasnoludowy coby mu planów nie rozpieprzał - A czy ty wiesz co to jest morale ? Ci ludzie potrzebują takich przemów i gdybyśmy wywalili te wrota, byłoby o wiele lepiej - zmrużył oczy - Niech mnie Abazigal broni - pogroził pięścią - A niech Cie długobrody krętaczu.

Odwrócił się do swoich ludzi i z promiennym uśmiechem ogłosił:

- Moja Wesoła Kompania ! - zasłyszał tą historię w jednej z baśni opowiadanych na warcie przez starego Hugginsa, zawsze chciał mieć swoją kompanie, wesołą kompanie rzecz jasna - W dwuszeregu zbióreczka, ale migiem ! Poprosiłem naszego przyjaciela, żeby nam otworzył bramę i wiecie co dalej... Nie wiecie ? No ja też nie, dowiemy się gdy się otworzy, jeśli się otworzy...
 
__________________
Młot na czarownice.
Mijikai jest offline