Cytat:
Napisał kitsune Z naszej ostatniej sesji WFRP. Zima w Middenheim. Zamach bretońskiego wywiadu na członków wywiadu Imperium (czyli BG). 6 jadowitych, paranoicznych i ogólnie wrednych węży w karczmie, gdzie przebywają gracze. Jednego z nich, szlachcica i kapitana wywiadu cesarskiego kąsa jedna z owych żmijek. Pech chce, że kąsa w sposób ostateczny.
MG: hmmm, rozległy zawał serca. Nie żyjesz albo punkt przeznaczenia.
(Gracz z jękiem spogląda na kartę): Jak to? Od razu? Ostatni punkt, no fajnie! Pieprzę to, idę zapalić (i wychodzi do kuchni)
Sesja toczy się przez kolejne minut, nagle do pokoju wchodzi feralny gracz i obrażony stwierdza: A w ogóle to węże zimą śpią!
Pozdr |
No bo śpią!!!
A z ostatniej?
Elf podsłuchuje bretońskich szpiegów. jeden z nich wypowiada kryptonim operacji "ZIMOWY DESZCZ"...
GRACZ: Zimowy?!?... mmmh Złoty to bym wiedział...