|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-03-2007, 21:48 | #41 |
Reputacja: 1 | Z dzisiejszej sesji Warhammera. Gramy kultystami Chaosu, ja kultystą Nurgla, kumpel kultystą Tzeentcha, w nocy zakradliśmy się do wioski żeby zdobyć ofiary dla bogów, niestety wioska była otoczona częstokołem a na zsypach ziemi stali strażnicy których upatrzyliśmy sobie jako ofiary, jako że obaj mamy profesje czarownika i gramy na dzikie rzucanie czarów to udało nam się rzucić na siebie niewidzialność, niestety futra w które byliśmy ubrani było widać (była zima). No to kumpel mówi. "Zrobimy tak, zakradniemy się w futrach pod częstokół i będziemy udawać..." pomyślałem sobie strażników albo wędrownych handlarzy a on dokończył "... borsuki!"
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
28-04-2007, 13:33 | #42 |
Reputacja: 1 | Witam To było bardzo dawno temu prowadziłem pierwszą w życiu sesje w cyberze, moja postać Radosław solos, która werbowała graczy do zespołu (prowadzimy na zmianę), pozostawiła trzy osobową grupę składającą się z: netrunera, filera i nomada, z poleceniem rekonesansu. Mieli być ostrożni, ponieważ w budynku znajdowała niebezpieczna grupa ludzi (łącznie z członkiem mafii). Fikser wpadł na genialny pomysł, otóż zaczął rzucać w drzwi domu kamieniami, nomad powiedział, że osłania go z karabinu, skryty za jakimś kontenerem (dzień, wmieście, na szczęście strefa walki), netruner znalazł się ze strach na sąsiedniej dzielnicy. Kiedy pewien facet wyszedł z budynku zaczęli strzelać, mikser użył granatnika, który miał w ręce, co spowodowało zdmuchnięcie auta z ulicy, po czym wpadło na rozdzielnie prądu, po prostu kosmos. Kiedy solo wrócił na miejsce mógł tylko załamać ręce. Pozdrawiam Radosław
__________________ W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością. |
28-04-2007, 14:28 | #43 |
Reputacja: 1 | Mój ulubiony kwiatek pochodzi z Warhammera: Kiltar (krasnolud zabójca gigantów), Jaskier (człowiek giermek), Mordimer (człowiek szampierz) MG: Jaskinia zaraz wybuchnie! Co robicie? Jaskier: Kule się w kontcie. Mordimer: Kłade się na księżniczkę (mieliśmy ją ochronić). Tylko bez skojarzeń. W tym momencie do pokoju wchodzi gracz prowadzący Kiltara z herbatą. MG: Co robisz ? Kiltar: Zabijam go!! Na szczęście wszyscy przeżyliśmy. Znów Warhammer. Skład: Mordimer (patrz wyżej), Wolfagang von Trop (człowiek szlachcic), Dymitr (krasnolud alchemik), Allias (elf łowca nagród). Gracze mają eskortować chłopca. Wolfgang wpada na pomysł kupienia dla chłopca jakiejś zabawki. Wolfgang: Może drewniany powóz? Mordimer: Kup mu k***a drewnianą lokomotywę. Ten sam scenariusz, gracze są już w drodze, jednak napadli ich bandyci. Gracz prowadzący Dymitra psuł mi sesje. Trafiły go trzy strzały w oko. Podczas turnieju łuczniczego łucznicy strzelali do celu. Allias: (zdenerwowany) Ile było tych królików!? MG: 500 Allias: Skąd ich tyle było? MG: Ze schroniska. Gracze są na audiencji u króla po kolejnym ratowaniu świata. gracz gadają. Mordimer: (zdenerwowany) Niech mówi ten pie****ny król. biggrin.gif Jak coś sobie przypomnę to jeszcze napisze. Wampir:Brujach wynajmuje pokój w hotelu: MG: Poproszę jakiś dokument. B: Może być akt zgonu? Następny tekst padł po sesji. G1: Przeczytaj Quo Vadis to o średniowieczu Znów młotek:MG: Goblin atakuje Ciebie swoją pałą. Gladiator: Czy mogę wyciągnąć łamacz mieczy i sparować? MG: Jako, że masz szybkie wyciągnięcie to możesz. Krasnolud do chłopca: Pokażę Ci takie rzeczy o których jeszcze nie słyszałeś.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] Ostatnio edytowane przez Szarlej : 25-08-2010 o 19:31. |
03-05-2007, 19:22 | #44 |
Reputacja: 1 | Warhammer MG: Dostałeś strzałem z balisty i to naprawde mocnym G1: Balista a co to jest i ile to zadaje? G2: To taki duży łuk Śmiechu było co nie miara z głupoty dwóch wieśniaków którzy poszli na wojnę
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |
09-05-2007, 17:23 | #45 |
Reputacja: 1 | Sesja: L5K Opis sytuacji: Młody Matsu budzi się pod drzewem po całonocnej popijawie za Skorpionami. Obudził go kopniak w nogę i hałas. Otwiera oczy i widzi jakiś żółtopomarańczowy kontur (Akodo) na ciemnym tle (olbrzymi Hida). Matsu: ktoś Ty Akodo: Jak Ty wyglądasz! przynosisz wstyd całej rodzinie Matsu i klanowi Lwa Matsu: (do MG) próbuje się podnieść MG: zakołysało Ci się w głowie i usiadłeś na ziemi Krab: (do Akodo) Może pomóc Akodo: Proszę Krab: (do MG) podchodzę z boku i podnoszę Lwiątko MG: (do Matsu) wiesz co, tło Ci się przesuwa.
__________________ Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet, Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet. Gdzieś między palcami sennie płynie czas. Czwarta ręka, Króla bije As. |
11-05-2007, 10:26 | #46 |
Reputacja: 1 | Hmmm... nie pamiętam systemu, chyba jakiś autorski. To było wiele lat temu więc... gracz nr 1 ma przestrzelone kolano, podchodzi do niego gracz nr 2, który jest medykiem GR1: ałaaaaa GR2: <z troską> boli? GR1: <z wysiłkiem> taaaak GR2: <z troską> bardzo? GR1: <z wysiłkiem> taaaak GR2: <z troską> zoperować ci kolano? GR1: <ledwo co> taaaak GR2: <bez uczuć, wyciąga rękę i mówi> 200$
__________________ Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć... |
13-05-2007, 19:23 | #47 |
Reputacja: 1 | Z sesji Earthdawna: - po udanej próbie zastraszenia trolla (niezłe rzuty) stwierdzili, że karczmarz ma pewnie w piwnicy 20 przestraszonych trolli kulących się w kącie i skomlących "nie bij, nie bij" ten motyw "przestraszonych trolli" przewijał się przez całą sesję (niestety) - W karczmie wielka bójka, wszyscy się leją, kłębowisko ciał, a pośrodku BG. BG3 (wyciąga sztylet): Karczmarzu, oddawaj kasę!! - MG: Orki znajdują się na dnie kotlinki. Dookoła step. BG1: No to podpalimy step i ich usmażymy BG2 (tonem Czesia z Włatców Móch): Ogniicho!! BG3: Ale my też się usmażymy.. Chyba, że weźmiemy ich wierzchowce.. MG: Zanim wy je weźmiecie, to przecież orki same je wezmą. BG1: Ale my je weźmiemy wcześniej :P -MG: Dobra, używasz talentu Okrzyk Bojowy. BG2: Ogniicho!! -MG: A więc podchodzisz do Grzmotorożca i chcesz go dosiąść.. Rzuć na Charyzmę. BG2 (zalotnie): "Bądź moim ogierem!" A BG 2 był wielkim trollem Powietrznym Łupieżcą (taki wiking, tyle że w powietrzu) wątek z jego historii: "Mój tata rabował, jego tata też rabował, to i ja też rabuję. Zawsze była z nami mama. Jak znalazła się jakaś ładna pani, to zostawała naszą mamą." Ostatnio edytowane przez Harv : 13-05-2007 o 19:47. |
13-05-2007, 19:45 | #48 |
Reputacja: 1 | Z naszej ostatniej sesji WFRP. Zima w Middenheim. Zamach bretońskiego wywiadu na członków wywiadu Imperium (czyli BG). 6 jadowitych, paranoicznych i ogólnie wrednych węży w karczmie, gdzie przebywają gracze. Jednego z nich, szlachcica i kapitana wywiadu cesarskiego kąsa jedna z owych żmijek. Pech chce, że kąsa w sposób ostateczny. MG: hmmm, rozległy zawał serca. Nie żyjesz albo punkt przeznaczenia. (Gracz z jękiem spogląda na kartę): Jak to? Od razu? Ostatni punkt, no fajnie! Pieprzę to, idę zapalić (i wychodzi do kuchni) Sesja toczy się przez kolejne minut, nagle do pokoju wchodzi feralny gracz i obrażony stwierdza: A w ogóle to węże zimą śpią! Pozdr |
13-05-2007, 22:30 | #49 |
Reputacja: 1 | Następujący setting:
Przysiedli sobie na chwilę przed kinem, a tu podchodzi człowiek z opieki socialnej, i z tekstem do jednego z nich, że jego syn znowu wagarował a jego była żona nie umie sobie z nim prowadzić. Czyli że grozi to wydaleniem ze szkoły, jeżeli będzie dalej tak robił. Ponieważ Samuraj uważał że jego syn jest święty, to wyciąga telefon. Ja, jako gracz pytam się kumpla, czy dzwoni do dyrektora. On, z diabelnym uśmieszkiem mowi: "Wyżej" I rzuca na koneksje (czyli na to, czy faktycznie będzie miał wpływ na kogoś postawionego wyżej).
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
14-05-2007, 00:22 | #50 |
Reputacja: 1 | Nie zjarzyłem... Zadzwonił do kuratora?
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
| |