- Oczywiście jest bardzo dziwny w ogóle jego cała rodzina jest jakaś dziwna, może wszystkie te półelfy takie są. Ni to człowiek ni elf, a mówiła matuś córuchnie coby sama do zboża i lasu nie chadzała, jak to mawiają chłopi. No nic to jedziemy jak tą morderczynie spotkamy to odstrzelimy albo powiesimy w zależności od naszego humoru. No a w magu od teraz mamy przeciwnika, strasznie hardy jest nie potrafi współpracować i jaki drażliwy. - to mówiąc Albreht ruszył wolniej bo co konia będzie zajeżdżał w drogę.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |