Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2007, 17:19   #23
Lavi
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Grey przysłuchał sie uważnie wiadomości z radia i wywodów całej drużyny która miała dużo racji. Rozejrzał się dookoła mówiąc sobie w duszy "Cholera moja zabaweczka jest dobra na bardzo krótki dystans tak wiec na pustynni nie mam zbytnich szans z tymi wojskowymi. Miasto to jest coś co mi potrzeba by wykosić ich jak grzyby po deszczu." Załadował się do wozu w miejscu w którym nie przeszkadzał by zbytnio na strzelanie innym na większy dystans ale tak by móc szybko w razie czego wyskoczyć z wozu. Tak jak i reszta zabrał się za sprawdzenie swojego cacka o które dbał bardziej niż o życie. W sumie dla niego ta spluwa była życiem i nie raz mu się odpłaciła. Większość skomentowała wiadomość w radiu tak i on musiał coś od siebie powiedzieć.

- Hmm... widzę że jednak nie będziemy się nudzić i pozbieramy trochę fantów, o ile w porę dotrzemy do miasta. - uśmiechnął się. W jego oczach było widać maniaka dla którego walka to całe życie.

- Posterunek...Hmm... znam paru z posterunku. Jeśli jest tak ktoś z Miliwakee to może uda nam się to załatwić polubownie, chociaż osobiście wole sobie trochę postrzelać. - jeszcze bardziej się maniakalnie uśmiechnął.

Spotkać przyjaciół z frontu też było by dla niego miało, ale postrzelać jest jeszcze fajniej. Mogliby nałapać trochę dobrego sprzętu na wymianę. Osobiście Grey woli strzelać do mutków ale bierze się to co się dostaje.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline