Wątek: Tacy jak ty 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2007, 08:57   #999
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
Drzwi otworzyły się. "Kompania" wtargnęła do środka. Oczywiście dowodził cały czas pan Gengi odnajdujący się w roli oficera. No właśnie oficer... Czy oni zawsze muszą krzyczeć w niebgłosy, wydawać dziwne rozkazy i recytować patetyczne przemowy. Dwarf odkąd pamiętał czy też sięgał pamięcią zawsze utożsamiał oficerów we wszystkich armiach świata i we wszelkich plemionach czy rasach tak samo. Wykładnią tego utożsamienia był Gengi i jego:

- Kompania ! - ryknął - ODPOWIEDZIEĆ OGNIEM ! Natychmiast ! Niech Abazigal będzie z wami !
-Nawet nie będe się wtrącał do tego -
mruknał i już miał zobaczyć jak wygląda bomba gdy Inkwizytor coś wcisnął na panelu. Ze starych ust krasnoluda wyrwało się -Oooo.

Bijąc się i chłoszcząc w myślach Waldorff przypomniał sobie że te kilka literek jest jednym z najczęściej powtarzanych słów przez wszelakich poszukiwaczy przygód w tych chwialach, których rzeczoni poszukiwacze chcieliby się znaleźć jak najdalej od miejsca w którym byli (Ufff, trochę długie to zdanie)

-No to już po nas Moradine- Dwarf aż przysiadł i oparł się o ścianę. Stwierdził że skoro już za parę chwil ma zginać to niechaj wcześniej poczuje jeszcze smaku gorzałki
 
Vireless jest offline