Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2007, 16:43   #152
Zafrire
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
Mieli jeszcze jeden dzień przeznaczony dla siebie, Adrila spędziła go w towarzystwie Peredhila wykorzystując ,może ostatnie chwile kiedy go widzi. Chociaż niedopuszczała tej myśli mogło się skończyć tak że albo oboje albo jedno z nich zginie, a jeśli to ona by przeżyła było by to dla niej nie do zniesienia. Jeszcze jakiś czas przed wyjściem popatrzyła w oczy bardowi i niepewnie się uśmiechnęłą.
- Gdybyśmy się więcej mieli nie ozbaczyć, wiec że chociaż króko się znamy i tak Cię pokochałam - po tych słowach przytuliła się do niego, a na jego ustach złożyła może już ostatni pocałunek.


W końcu wyruszyli żeby wykonać cel swojej misji. Kiedy byli pod murami Aquodayro zaczął jej w pewnym sensie grozić. Przerażenie, które jednak ujrzał na jej twarzy było w rzeczywistości odzwierciedleniem jej zdumienia na jego słowa jak i pewnym zainteresowaniem. Nie odpowiedzała mu nic, jednak jak się okazało bez większych problemów dostała się na górę. Adrila nie wiedziała za bardzo co ma robić. Szczegónie kiedy w końcu dojdie do walki. Nie odzywała się ani słowem, jednak jej serce biło coraz mocniej. Starała się opanować jednak udało jej się to tylko w pewnym stopniu. Minęli jakiegoś strażnika nie zwaracając na niego tak naprawde większej uwagi. Nie podobało to się kobiecie, bo przecież w każdej chwili mógł się obudzić i zawołać innych. Jak się okazało nie dane było im przejść spokojnie. Od tyłu biegło w ich kierunku dwóch strażników. Przerażona teraz kobieta zauważyła, że jeden z nich biegnie w stronę Peredhila, jednak jemu bez większych problemów udało się go zabić. Po chwili pomieszczenie rozdarł potężny huk, to Veinsteel rzucił bombę w strażników. Teraz dziewczyna była całkiem zdezorientowana, jednak postanowiła jakoś przygotować się do ewentualnej walki. Ściągnęła łuk i wyciągnęła strzałę z kołczana. Narazie nie napinała łuku jhednak była do tego przygotowana.
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline