Dopaliwszy fajkę Albreht spojrzał na Bruna i roześmiał się. - Już konie wypoczęły możemy znów trochę pokłusować, końcu musimy o jakiejś sensownej godzinie dotrzeć do Brimm. – poczym spiął swojego ciężkiego rumaka.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |