Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2007, 15:48   #115
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
- W sumie nie wiem co powiedzieć. - zaczął mówić mężczyzna.

- Nie dziwie się.- wcięła się bezczelnie w zdanie i uśmiechnęła się wrednie. Poprawiła płaszcz, wyprostowała kołnierz i dała powolny krok ku nieznajomemu gdy ten ciągnął swą przemowę dalej.

- Tak naprawdę jestem posłany tu przez Sandriela. Mam na imię Ben le Gotch. A gdzie masz iść? Twoi towarzysze... - Ben nie był pewien jak zaakcentować słowo "towarzysze" - ... pojechali do Brimm. Z tym, że Vintilian pojechał osobno, przodem, bo tamci się z nim pokłócili. Albo on z nimi. Nie wiem sam. W każdym razie Sandrielowi trochę pomieszaliście plany, chciał on właśnie was obdarować nagrodami, ale nie dość żeś ubiła tamtych dwóch, to jeszczście się porozdzielali. - mężczyzna bezczelnie spoglądał na dziewczynę.

- Ben le Gotch . . . - powtórzyła półszeptem zbliżając się do niego. Musiała go zobaczyć by móc ocenić jego wygląd i zweryfikować rasę. Było jej to bardzo niezbędne. Wysłuchała dokładnie tego co ma do powiedzenia mężczyzna. Zatrzymała się tuż naprzeciw jego twarzy.

- Jacy znowu towarzysze?! - syknęła ostro - - Domyślam się że głównym powodem kłótni,a raczej prowokatorem był Albreht, jak zwykle zresztą. Skretyniały idiota. Gdybym tylko miała okazję użyłabym przeciw niemu tego - Vanessa odsunęła płaszcz i ukazała sztylet będący przy jaj udzie.- A to, że się rozdzieliliśmy . . . czy to jest wyłącznie moja...wina - szepnęła mu do ucha identyfikując przy okazji jego rasę.

- W każdym bądź razie mnie kazali powiedzieć, byś się spłogodziłą... ekhem, znaczy pogodziła z towarzyszami.

- Powiedz mi więc, Ben. Sądzisz, że jak powiem "przepraszam" to mi wybaczą? Uważasz, że pocałujemy się po tym? - rzekła będąc ustami niedaleko jego ust jakby chciała kusić śmierć i spojrzała podstępnie w oczy mężczyzny.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline