Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2007, 16:35   #546
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Blacker podajesz przykład światła i mówisz, że jestem bez wyobraźni lub mam ją ograniczoną (a przynajmniej tak to odbieram). Ja do ciebie takich zarzutów nie mam byłbym uszczęśliwiony, gdybyś ty również nie miał takich uwag, a jeżeli źle to odeprałem to z góry przepraszam.
W takim razie, skoro twój demon jest złożony z NIEMATERIALNEJ energii, którą porównujesz do światła, to jak potrafi oddziaływać na ciała siłą fizyczną? To JEST niemożliwe i teraz nie podajesz ŻADNEGO kontrargumentu, tylko podajesz te same przykłady z poprzedniego posta, a ja podaję moje ponownie, bo są kontrargumentem na twoje, a jeżeli ty tego nie widzisz, to już nie mój problem.

Poza tym nie twierdzę, ze jestem autorytetem, tylko ty powiedziałeś, że NIE ISTNIEJE coś takiego jak 0 K, to ja powiedziałem, że tego nie wiemy i nikt tego nie wie, bo zbadany jest niewielki fragment kosmosu i to jeszcze nie dokładnie, więc co pozostaje? WĄTPLIWOŚĆ, o której ja mówiłem (może tu się po prostu nie zrozumieliśmy).

Inną sprawą jest to, że matematycznie nie da się poznać kosmosu i tylko może to przybliżyć wyobrażenie, a nie pokazać jak wygląda. Matematyka wszystkiego nie pokaże i to nie jest tak, że ja jej nie wierzę, ale matematyką nie wyrazisz budowy odległej, nieznanej części Wszechświata.

Jeżeli już mówisz o prędkości światła, to również nie wiemy, czy nie da się jej osiągnąć, bo jeszcze nie tak dawno temu wszystkim wydawało się, że latanie z prędkością dźwięku to fantastyka naukowa, a jeszcze wcześniej, że człowiek nigdy nie będzie latał, więc nic nie jest wiadome i jednoznaczne w sprawach technologii przyszłości.

Protuberancja, tak masz rację, w koronie słonecznej i tu już mój błąd, bo przyjąłem zbyt ekstremalnie bliską odległość, w której nic by nie przeżyło.

Rozbłysk, wystarczy, że znajdowalibyśmy się nawet w peryhelium Ziemi, a dosięgnęłoby nas.

Dobrze, masz rację, statki też by nie działały w tak ekstremalnej temperaturze, ale wystarczy -170*C, a nawet -100*C, żeby twojemu demonowi coś zmarzło.

No cóż, jeszcze tylko ty upierasz się przy swoich racjach, twierdząc, że się nie mylisz... Ja przyznałem się do błędów, które były w moim rozumowaniu, takich jak protuberancja lub poruszania się statków w temperaturze tak niskiej jak chociażby -250*C.
Ja i Almena wiemy już o co chodziło i przyznaję, że ma rację, czego nie mogę powiedzieć o Blackerze. Popatrz uważnie, a zobaczysz, że argumenty tam są (tak dla ścisłości, ja twoje widzę)

Teraz odniesienie do postu Almeny.
Mistrzyni, można z tymi chemikaliami coś takiego zrobić, ale tutaj już do Nami, nie do mnie
Poza tym, jeżeli mam być szczery, to troszkę się nie zrozumieliśmy z tym panelem, bo on chciał go otworzyć Asethem, zajrzeć, ewentualnie podciąć również tym samym ostrzem, a nie grzebać łapami, ale stwierdziłem, że to moja wina, bo źle to powiedziałem, napisałem i dostosowałem się, każąc mu tam wsadzić łapę
Poza tym mnie nie drażni to, że zabijając Astarotha, za chwilę pojawi się znowu. To jest ok, w porządku i w ogóle, ale "drażniło" to, że on będąc materialnym może sobie stać "tararara".
Teraz już rozumiem czemu on może sobie tam stać, więc już nic o tym nie mówię.

Inną sprawą jest to, że wszyscy teraz mówicie jak do niepełnosprawnego umysłowo człowieka czym jest fantasy, fantastyka, magia i wszystko, co się z wym wiąże. Oczywiście możecie sobie pogadać, ale mówicie wszystko komuś, kto zazwyczaj gra rasą, która nie jest rasą Ludzką i do tego jeszcze Magiem lub kimś, kto używa magii w taki czy inny sposób.
Już jak miałem 6 latek, to uwielbiałem smoki, czarodziejów (jeszcze w baśniowym wydaniu), a bajki, które uwielbiałem to te o złotej rybce, pierścieniu spełniającym życzenia itp., więc jak chcecie dalej mówić mi fantastyce, bla, bla, bla, to proszę bardzo, ale uprzedzam, że nagadacie się na marne.

"A zresztą sesja nie ma sensu i była jedną bzdurą ponieważ zaczęła się w planie astralnym, gdzie według najnowszych badań nie ma powietrza – waaaaaaaah, MG zrobił was w balona, wszyscy dawno nie żyjecie!... Tam jest ukryta kamera, pomachajcie...!;D [hugs]"

Tevonrel stanął z nierozumiejącym wyrazem pyska, wyrażającym bezgraniczne zdziwienie, co spowodowało, że wyglądał niezwykle komicznie.
-Kame... co? AAAAAAAAAAA CZEMU JA ZNOWU NICZEGO NIE ROZUMIEM?!-wrzasnął ze złością, tupiąc nogami jak małe dziecko.
-Skoro pomachajcie to...-mruknął do siebie, po czym wyszczerzył się, co miało być uśmiechem i pomachał we wskazanym kierunku.
 
Alaron Elessedil jest offline