Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2007, 20:04   #23
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike
Taksiarz nawet na Ciebie nie spojrzał.
-Będziesz tam w dziesięć minut.
Ruszył szybko z szybkością o którą nie podejrzewałeś tego gruchota. Co raz dowiadywał się przez CB radio jak najlepiej jechać. Dowiózł Ciebie pod warsztat Szczerby, który znajdował się w blokowisku. Blokowisko na szczęście nie mieściło się w Strefie. Wyszedłeś z taksówki płacąc 50 eurodolców za dojazd i 50 za prędkość. Kiedy wchodziłeś do klatki zaczął padać kwaśny deszcz, coś co nieodłącznym elementem Nightcity tak samo jak wystrzały. Aby wejść do wielkiego betonowego pudła jakim był blok, nie musiałeś męczyć się z domofonem, który był popsuty, drzwi stały otworem. Wiedziałeś gdzie się kierować, Szczerba wykupił wszystkie piwnice i się tam urządził. Stanąłeś właśnie przed pancernymi drzwiami, które prowadzą do piwnicy gdy usłyszałeś sygnał sms'a. Zniecierpliwiony zacząłeś czytać.
"Fisher? Na pewno on? Nic takiego nie zlecał a powinienem wiedzieć. Z Beth nie jest za ciekawie, nie jest przytomna ale jej stan jest stabilny. Wczoraj była we Wrotach Piekieł. Jak będziesz w lepszym stanie daj znać." Przy drzwiach nawet ktoś dorobił dzwonek. Nacisnąłeś na niego, obraz już Ci się rozmazywał a ciuchy miałeś przesiąknięte krwią i to w dużej części swoją. Po chwili otworzył Ci trzydziestoletni brunet w lekarskim fartuchy. Na Twój widok uśmiechnął się lekko, nie miał górnych jedynek.
-Ale Ciebie załatwili, ledwo się trzymasz.
Szczerba pomógł Ci zejść na dół i wprowadził Ciebie do jednej z piwnic. Grube drzwi były zamknięte a ściany dźwiękoszczelne. Piwnica był duża, pewnie kiedyś były to dwie piwnice. Była tu jakaś aparatura, szafka z blachy i łóżko szpitalne.
-Rozbieraj się i kładź się na łóżku.
Technik Medyczny podszedł do szafki i zaczął coś wyjmować.

Alex
Kelnerka uśmiechnęła się i odeszła. Sebastian napił się i odpowiedział.
-Jeżeli będziesz miał podejrzenie, że coś wie to żywy, jeśli nie to martwy. Chcemy jego komputer, to czego nie będziesz mógł zabrać zniszcz.
Napił się ponownie.
-Uważaj ludzie z Petrochemu będą coś węszyć. Córka jakiegoś wysoko postawionego otruła się.

Niki
Dziesięć minut, piętnaście, półgodziny. Kilka razy przejrzałaś już pisma. Byłaś zdenerwowana, gdybyś paliła wypaliłabyś całą paczkę szlugów. W końcu drzwi się otworzyły. Stażyści wychodzili wraz z łóżkiem Katy za nimi szedł lekarz. Twoja siostra była blada i chyba spała. Stażyści minęli Ciebie a do Ciebie podszedł lekarz. Chyba świeżo po studiach, dwudziestolatek. Blond włosy nosił związane w kucyk.
-Pani jest jej siostrą?
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline