Wątek: Tacy jak ty 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2007, 22:53   #1007
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Tevonrel patrzył z obłąkańczym wyrazem pyska, na efekt swoich wystrzałów i już miał zacząć śmiać się Demonicznym śmiechem, gdy nagle na drodze rakiet stanął jakiś natręt.
-NIEEEEEE!!! MOJE PIĘKNE RAKIETY!!!-wrzasnął płaczliwym głosem, patrząc jak jedna z rakiet eksploduje tuż przed statkiem, jedna trafia, a jedna roztrzaskuje się na jakiejś dziwnej osłonie.
-NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!-zawołał dramatycznym głosem, a gdy skończyła rozbrzmiewać ostatnia samogłoska, rzekł:
-ZNISZCZĘ CIĘ ZŁOŚLIWY KOMARZE!!! ZNISZCZĘ CIĘ!!-wrzasnął ze złością, zaczynając rzucać się w statku.
Do tego za chwilę został trafiony jakimś pociskiem, lecz nie odczuł strat.
Tevonrel zaczął strzelać z laserowej broni, celując w upierdliwego komara.
-ZNIIIISZCZĘ CIĘ!!! GIŃ!!! GIŃ!!! GIIIIŃ!!! UKRĘCĘ CI TĄ UPIERDLIWĄ TRĄBKĘ, KTÓRĄ WYSYSASZ KREW Z PORZĄDNYCH STWORZEŃ, CHCĄCYCH NISZCZYYYYĆ!!! WYRWĘ CI TE UPIERDLIWE SKRZYDEŁKA!!!-wrzasnął, nie przestając celować w komara i lecąc wprost na niego. W razie ataku, będzie chciał zrobić unik, pikując w dół.
-Ja ci pokażę ty perfidne, zapewne gadzioryje stworzenie. Że te wszystkie gady są takie upierdliwe, jakby nie mogły zejść grzecznie z drogi-mruknął do siebie.
-GADY DO JAJEK!!! WĘŻE NA SEN ZIMOWY!!!-wrzasnął.
-Zaraz, na sen zimowy to chyba niedźwiedzie... NIE SZKODZI!!! TEŻ NA SEN ZIMOWY!!!-krzyknął znowu.
Nagle nadszedł nowy pomysł zniszczenia.
-Rakiety samonaprowadzające... rakiety samonaprowadzające-mruczał do siebie, szukając odpowiedniego guziczka. Po chwili znalazł go, a pysk rozjarzył mu się uśmiechem.
-Uzbrojenie...-coś zapikało i pojawiło się malutkie kółeczko, a Tev domyślił się, że cel ma być w nim, więc umieścił go tam, celując, a gdy cel znalazł sie w kółku, zrobiło się zielone, a wtedy:
-Odpalamy!!!-zaśmiał się, wciskając guzik i patrząc na efekt i zaczynając lecieć w bok i włączając silniki, by latać szybciej i by tamten nie mógł wycelować w niego.
 

Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 09-11-2007 o 11:16.
Alaron Elessedil jest offline