Kielce? Dżizzz, przy dobrych wiatrach mam 10 godzin jazdy, przy gorszych 14. To już chyba wolę Kraków, przynajmniej będzie więcej ludzi bo zdecydowana większość jest właśnie stamtąd. Ale zaznaczyłam Łódź, bo jest to środek Polski, żeby było tak sprawiedliwie