To jest nic innego (wg. mnie) jak ucieleśnienie powiedzenia "Jak zarobić by się nie narobić" gdzie "narobieniem się" są nowe pomysły.
Dajmy na to rozwinięcie złych charakterów w produkcjach. W ciągu ostatnich 10, może 20 lat jesteśmy wręcz zalewani przez filmy, książki i gry gdzie główny wróg bohatera (jeśli bohater jest dobry), lub główny bohater jako postać zła, jest bardzo inteligentny, przebiegły itp.
Chodzi mi tu o to, że ktoś kiedyś sobie pomyślał o tym, stworzył i okazało się to sukcesem, więc reszta producentów jak jeden mąż poszła za nim!
Dlaczego, się pytasz.
Sądzę że można odpowiedzieć na to tylko zaczynając od "według mnie", tak więc według mnie dzieje się tak, bo to najprostsza droga do zrobienia kasy, przynajmniej w filmach, grach, czy książkach. |