Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2007, 11:20   #3
Chrapek
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
Cała sprawa wynika z polityki wielkich wytwórni filmowych. Oczywista rzecz - taki, powiedzmy Paramount prędzej zgodzi się na adaptację głośnego dzieła Phillipa K. Dicka, niż początkującego scenarzysty; nawet gdyby ten miał pomysł o niebo lepszy. Jak zwykle, gdy nie wiadomo o co chodzi, sprawa jest o kasę; tak też i tutaj: film na podstawię dzieła wspomnianego amerykańskiego pisarza ściągnie do kin tłumy jego fanów - a i inni pewnie się skuszą. Wytwórnia ma gwarancję, że wyjdzie przynajmniej na zero, albo, że w najgorszym razie straty nie będą porażające, czego nie można by powiedzieć w przypadku scenariusza jakiegoś nikomu nieznanego żółtodzioba. No i można się też wtedy wesprzeć podpisem w reklamach:"based on (i tu trzeba sobie wpisać jakieś głośne nazwisko)". A, że potem te adaptacje są jakie są, to już zupełnie inna bajka...
 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.
Chrapek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem