Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2007, 20:19   #115
Odyseja
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
- No, to już przynajmniej coś mamy - powiedziała niebianka do Gwen, dzieląc się z bardką spostrzeżeniami. - Może zróbmy tak... - zaczęła. - Przejdę przez to powoli i spróbuję zbadać to piętro. Jeśli chcesz, możesz iść ze mną. Obawiam się tylko, że skoro to piętro jest zabezpieczone, to może sie tam kryć albo coś cennego, albo niebezpiecznego. Stawiałabym raczej na to drugie - dodała z uśmiechem. Po odpowiedzi bardki rozejrzała się, czy nikt nie nadchodzi, po czym delikatnie i powoli zaczęła przechodzić przez niewidzialną barierę. Gdy czuła piekący ból, natychmiast zwalniała. Gdy znalazła się po drugiej stronie skinęła na bardkę, oczywiście jeśli ta chciała iść. Jeśli nie, to wcześniej poprosiła dziewczynę, by stała "na czatach". Ostrożnie, trzymając rękę na rękojeści miecza szła do przodu, rozglądając się wokoło. Gdyby ktoś nadchodził, pociągnęła by za sobą bardkę (o ile poszła) i schowałaby się razem z nią w najlepszej dostępnej kryjówce. W najgorszym wypadku rżnęła by głupa że zabłądziły XD.
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline