Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2007, 21:01   #5
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Hmmm. Czy ja wiem czy popyt rodzi podaż?
Ludzie często chodzą do kina na to co muszą a nie co chcą ( idziesz z kumplami do kina, patrzysz na listę filmów i... coś trzeba wybrać ).
Samo kino światowe ma się dobrze. Jednak ile z tych filmów, widzisz na bilbordach w miastach? Albo na pierwszych stronach gazet?
Tak z marszu potrafię wymienić tylko dwa filmy, które zdobyły popularność i były na plakatach:
Oldboy i Labirynt Fauna
Nie mówię, że nie ma dobrych filmów nie mających nic wspólnego z książkami itp (na przykład seria "Piraci z Karaibów", Matrixy, Między Słowami ( czy przypadkiem scenariusz nie napisał ktoś nie z USA? ), czy nawet Gwiezdne Wojny ).
Mówię, że stanowią mniejszość. Przeciętny człowiek myśląc o kinie myśli albo o czymś co jest oparte na książce (ostatnio większość filmów to komiksy ) i to jest takie martwiące.
 
fleischman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem