Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2007, 22:39   #41
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
- Czy coś się stało Lou-san ? Złe wieści ? Proszę się nie krępować, w końcu jestem duchownym.

Lou spojrzała na japończyka. Wyglądało na to, że naprawdę się przejmuje. Tylko czy powiedzieć? W końcu to moja sprawa, z drugiej strony. Mogą nie zrozumieć. Zresztą mało kto mnie rozumie. Taka już jestem.

- Stało się Jun. - Wstała z kolana McMurry’ego.- Mam nadzieje, że jesteś o wiele lepiej uświadomiony niż wielu ludzi, których spotkałam. Mówisz że jesteś duchownym. A ja, ateistka, będę potrzebować teraz duchowego wsparcia, wyobrażasz to sobie? Daj te akta, chętnie też je obejrzę. Ale poza salą.

Kiedy wyszli z sali odczekali moment aż przyjdą ich partnerzy.

- Wybacz Michael, za to co mógłbyś wziąć za mój podryw wobec ciebie.- Zaczęła.- Po prostu cię polubiłam. Ale nie mam żadnych zamiarów wobec ciebie. Jestem lesbijką. Wybacz. A co do ciebie Jun i twego pytania. Siostra dzwoniła. Przez przypadek znalazła kartkę z laboratorium lekarskiego. Strasznie się wkurzyła że jej nie powiedziałam. Mam HIV.
 
RyldArgith jest offline