Wybaczcie, ale obecnie jestem w Glasgow, jakieś 600 mil od mojego domku...
dopiero we wtorek będę mógł swobodnie pisać.
Co do przemykania, to Manji się nie zgodzi, musi być straż przednia albo się wszyscy wpieprzymy w pułapkę(choć możemy przemykać po Skorpioniemu, ale wątpię, że się na to zgodzicie - wasz honor by szybował...w dół), gwizdki też muszą być, bo ktoś kto się na nas zaczai to będzie o nas wiedział, a taki gwizdek może na chwilę wprowadzić błąd, szczególnie jeśli to będzie gwizdek jakiego się używa w komunikacji w oddziałach. No i podczas walki można przygwizdać komuś i będzie to tak samo skuteczne jak kiai. A po kąpieli Manji uda się shugenja, bo został poproszony o to aby właśnie przy nim otworzyć podarek od kwatermistrza.
Pozdrawiam
Manji.
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |