Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2007, 23:20   #21
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
***Casshern***



(Muzyka)

Podróż mineła szybko, Ojciec jak zawsze wybierał to co najlepsze, zamiast skorzystać z wysłużonych statków rodu, zamówił gońca gildii Przewoźników, zapewne miał on swoją cenę, ale za to mknął jak "rakieta" i już po dwóch dniach przekroczyli Wrota. Ten czas książe spędził z pożytkiem, teczka zawierała naprawdę wiele informacji. Nawet za wiele jak na zdolności poznawcze młodego szlachcica. Krótkie noty o najważniejszych osobistościach, analizy rynku, perspektywy rozwoju, na wielu stronach widniał symbol Szarych twarzy, znak jakości.

Kichisaburo miał racje rynek farmaceutyczny przeżywał rozkwit, przodujące były oczywiście firmy związane z Gildia Aptekarzy, ale nie gorzej wiodło się też korporacjam z przewagą kapitału LiHalan. Szczególnie dwie firmy osiągały imponujące wyniki: powiązana z Aptekarzami spółka TechGenetix kierowana przez Ukarkę - doktor Lir'Tay, a także Korporacja Biotau zarządzana przez barona Meisana LiHalan. Z dalszych wycinków wynikało, że ostatnimi wyszły liczne nieprawidłowości w firmie Lir'Tay, między innymi oszustwo hrabiego Ody Fujiro, a co znacznie gorsze współorganizacja Sabatu psioników i kultystów demonów.

Firma rodziny Casshern wypadała gorzej niż blado, balansowała na granicy bankructwa, raport z działalności był tak naprawdę litanią trudności: niedostarczonych komponentów, przez rezygnujących naukowców, na pożarach kończąc. Prezesem firmy był Ming Qujre, wieloletni sługa rodziny, którego wierności nie można było nic zarzucić, natomiast skuteczność... pozostawiała wiele do życzenia.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline