Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2007, 11:46   #119
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Magia młodej szlachcianki dotarła do poranionych miejsc w ciele mnicha. Uszkodzenia skóry i mięśni zasklepiły się i przestały krwawić, jednak zdecydowanie się nie zabliźniły. Nie do końca tego było mu trzeba. Ból zdecydowanie przycichł, ale w razie jakiejś szarpaniny, przynajmniej część ran otworzyła by się na powrót. Nie poczuł się też silniejszy. Ale przecież nie należy oczekiwać ze strony magii cudów. Żeby wrócić do pełni sił potrzebował czasu i trochę... normalności. Odpoczynku, normalnego jedzenia, medytacji, treningu. Ostatnimi czasy te dwa ostatnie mocno zaniedbał, szczególnie trening. Później. Teraz są bardziej naglące sprawy. W tej chwili najważniejsze było, że nie tracił więcej krwi. W zasadzie to już było bardzo dużo.
Naiseria oderwała rękę od jego torsu i odwróciła się gwałtownie w stronę półek z książkami i słojami. Coś się stało? Co miał znaczyć ten nagły rumieniec? Ponieważ dziewczyna nie zdradzały żadnych innych oznak, że coś się złego w tym momencie stało postanowił się dłużej tym nie zajmować. Przez chwilę po prostu patrzył na plecy czarodziejki przeglądającej półki. Sam przyjrzał się im raczej przelotnie, nie znalazł tam raczej nic, z czego mógłby wysnuć jakieś wnioski.
Potem podszedł do stołu gdzie spał trzeci gość tego miejsca. Czy należało go obudzić? Kim może być? Po chwili namysłu Silwilin doszedł do wniosku, że najlogiczniejszym posunięciem będzie obudzenie śpiącego. Nawet jeśli ów miał złe zamiary, w końcu by musiało dojść do konfrontacji. Lepiej wyjaśnić, choć część niewiadomych od razu. Położył dłoń na ramieniu mężczyzny i delikatnie nim potrząsnął.

- Silwilinie, musimy stąd uciec. Musimy stąd uciec jak najprędzej - usłyszał łamiący się głosy Naiserii.
 
Silwilin jest offline