Hej, osa to osa zwierzątko, wiadomo, polne. Lata, bzyka i na dobre maniery uwagi nie zwraca. A my feniksy, to panie, kultura! Koronki, mankiety, koronki, pazury. A najlepszy pijanista, to ten, co wcale nie zagra!
Pewnie, ronin i osa obrazić się nie obrażą. Krab prawdopodobnie też spojrzy w dół nosa i prychnie. (Albo pięścią w grunt wbije, choć to już inna opowieść). Ale nieco inaczej wygląda to na terytorium np.: Żurawia – estety i purysty honorowego. Tam jak fopa strzelisz, to naprawdę może być problem. W końcu to Rokugan. Pozory ważniejsze niż fakty. Od tego właśnie jest ‘szczerość’ jakby nie patrzeć. Nawet biednych samurajów po części się to tyczy.
A feniksy (w pierś dumne uderzenie chudą pięścią) niewiele niestety od Żurawi lepsze.
Tak się mi moim przynajmniej nieskromnym zdaniem wydaje
Wellin
Ps. bzzzz-bzzzz?