-Niestety nic. Pustka. A co u was? Znaleźliście Oniona i Chanelinga - powiedział wzdychając. Spojrzał na androida i powiedział. - A tobie co się stało? - to wszystko mu się bardzo nie podobało. Najchetniej wyszedłby juz z tej wierzy, ale po pierwsze nie lubil się poddawać po drugie nie lubił porzucać zadań, po trzecie martwił się o Oniona i Chanelinga.
__________________ you will never walk alone |